Niedziela – drugi dzień zawodów,
z programem wzbogaconym o wiele atrakcji dla przybyłej publiczności. Były to
między innymi Drift Tir, czyli przygotowany specjalnie do driftu ciągnik
siodłowy. Jest to dzieło ludzi z STW Center. To istny potwór z ogromnym spojlerem,
który sieje strach zbliżając się do zakrętu, a kolega kamerzysta miał bardzo
bliskie spotkanie z jego pękającą oponą… :)
Drugą atrakcją dla kibiców było
Drift Taxi. Mimo wysokiej ceny tej zabawy (która kształtowała się na poziomie
100zł / przejazd), chętnych nie brakowało, a kierowcy podczas tych przejazdów
ani myśleli oszczędzać swoje driftowozy i nerwy pasażerów.